Rezurekcje w dawnej Muszynie - wspomnienia...
Treść
Muzeum Regionalne Państwa Muszyńskiego działające przy Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury w Muszynie zaprasza w podróż do dawnej Muszyny.
Dziś przedstawimy Państwu wywiad przeprowadzony w latach 1972-1988 przez ówczesnego Kierownika Muzeum Wiesławę Czerniec (kierownik w latach 1972-1986).
Opracowanie tekstu, ilustracje i przypisy: Barbara Rucka.
Rezurekcja w Muszynie zapamiętana z czasów dzieciństwa - wywiad przeprowadzony
w 1978 r. z Marią Przybylską urodzoną w 1927 r. w Muszynie.
W Wielką Sobotę o godz.19.00 odprawiano nabożeństwo, podczas którego ksiądz z Ewangelii ze Starego Testamentu odczytywał ustęp o stworzeniu świata, a potem następowało odnowienie Chrztu Świętego, wyrzeczenie się złego ducha oraz odmawiano litanię do wszystkich świętych.
Kościół parafialny pw. Św. Józefa w Muszynie w okresie międzywojnia. Pocztówka ze zbiorów Muzeum Regionalnego Państwa Muszyńskiego działającego przy Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury w Muszynie.
Rezurekcja odbywała się o godz. 6 rano w niedzielę Wielkanocną. Już od wczesnych godzin rannych na dziedzińcu kościelnym na lewo od wejścia głównego, zapalano ognisko, a obok ustawiano kocioł z wodą.
Maria Przybylska nad Popradem (w środku na kolanach matki) z rodziną. Fotografia ze zbiorów Muzeum Regionalnego Państwa Muszyńskiego działającego przy Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury w Muszynie.
Rozpoczynała się Msza Święta i tak jak w całym Wielkim Tygodniu, w czasie rezurekcji aż do „Gloria”, cały kościół był nieoświetlony, milczały organy, dzwonki ministrantów i dzwony.
Ksiądz w asyście ministrantów /wszyscy ze świecami/ wychodził z kościoła, podchodził do płonącego ogniska, odmawiał modlitwy i święcił ogień oraz wodę w kotle. Potem odwróciwszy się do wiernych święcił przyniesioną przez nich wodę.
Następnie kapłan zapalał świecę od poświęconego ogniska i wracał do kościoła śpiewając z wiernymi zaintonowane pieśni. W okolicy chrzcielnicy zatrzymywał się, a ministranci i wszyscy wierni zapalali swoje świece od paschalnej świecy księdza. Bliżej mieszkający zanosili ten płomień do domu, wszyscy zanosili też wodę przyniesioną do święcenia, lub zaczerpniętej z kotła na dziedzińcu.
Kościół parafialny pw. Św. Józefa w Muszynie z lat 70-tych XX w. Fotografia ze zbiorów Muzeum Regionalnego Państwa Muszyńskiego działającego przy Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury w Muszynie.
Ognisko paliło się do rana, a potem kościelny uprzątał pozostałe węgliki. Niektórzy po kilka węgielków zabierali do domu i wrzucali do wody, aby w ten sposób ją poświęcić.
Święconą wodą kropiono przeznaczone do sadzenia ziemniaki, ziarno przed wysiewem itp. Do siewu dodawano też bazie święcone w Palmową Niedzielę.
Pod koniec rezurekcji procesja trzy razy obchodziła kościół dookoła.